Sąd rozpatruje sprawy w trybie nakazowym. Za każdym razem wnoszony jest sprzeciw i toczy się prawdziwa sprawa w sądzie. Policja nawet się nie stawia, bo wiedzą, że przegrają. Sięga więc teraz po ostrzejsze środki (przesunięcie spraw z Kodeksu wykroczeń do Kodeksu karnego w celu zastraszenia).